Najczęściej wyszukiwane:

Katedra Informatologii i Bibliologii

„Nauka przychodzi przez refleksję”: o 80. rocznicy zakończenia wojny w Japonii.

Opublikowano: 04 września 2025
Po lewej stronie biały budynek na tle nieba, po prawej stronie powiewająca flaga Japonii na tle nieba

04.09.2025

Paulina Rogoziecka

W 1995 roku z okazji 50. rocznicy zakończenia wojny, premier Murayama Tomi’ichi (JPS) wydał krótkie oświadczenie przepraszające za krzywdy wyrządzone przez Japonię oraz podkreślił dążenie przez Japonię do pokoju. 10 lat później, w podobnym, choć mniej przepraszającym tonie, wydano oświadczenie Koizumiego Junichirō (PLD). W 2015 roku Abe Shinzō (PLD) w długim przemówieniu przepraszającym ofiary wojny, jednocześnie wykazywał, dlaczego Japonia już przepraszać nie będzie. W 2025 roku premier Ishiba Shigeru (PLD) stanął przed dylematem: wydać oświadczenie premiera w randze decyzji gabinetu czy też nie. 

Już w marcu premier wskazywał, że chciałby wydać oświadczenie mówiące o pokoju. Oświadczenia w pełne rocznice zakończenia wojny wiązały się jednak dotychczas z przeprosinami dla ofiar, również z państw azjatyckich. Partia Demokratyczna – w opozycji do Partii Liberalno-Demokratycznej premiera, byłaby za takim przepraszającym oświadczeniem, w przeciwieństwie do niektórych członków PLD. Japońskie media konserwatywne, raczej sprzyjające PLD, takie jak „Sankei Shimbun” cytowały Aoyamę Shigeharu (PLD), wskazującego, że przeprosiny nie powinny mieć miejsca. Progresywne „Asahi Shimbun” zaznaczało w kwietniu, że oświadczenie powinno być w tej samej randze co trzy poprzednie – decyzją gabinetu- a nie prywatną wiadomością od premiera. 

23 czerwca miały miejsce obchody Dnia Pamięci (Irei no hi dosł. Dzień Pocieszania Dusz) na Okinawie, podczas których Ishiba wspominał poległych w Bitwie o Okinawę, szczególnie zaznaczając mieszkańców wyspy. Jego przemówienie nawiązywało do Japonii powojennej jako „państwa pokojowego”. Po głównych uroczystościach udał się też na miejsce upamiętniające dziewczęta w wieku gimnazjalnym, które zginęły pełniąc rolę pielęgniarek podczas bitwy. Podczas spotkania z prasą wspominał, że nadal chciałby wydać oświadczenie, ale „nie zmieniałoby ono nic w wyrażonym przez kolejne rządy poglądzie na historię (jap. rekishi ninshiki może być w pewnych kontekstach rozumiane jako ‘polityka historyczna’)”. Powtórzył jednak, że szuka sposobu, w który mógłby takie oświadczenie złożyć. 

W lipcowych wyborach do wyższej izby parlamentu rządząca koalicja utraciła większość również w tej izbie. Młodzi politycy PLD wezwali premiera do ustąpienia ze stanowiska, czego Ishiba jednak nie zrobił. Media wskazywały, że rezygnacja mogłaby wpłynąć na różne sierpniowe wydarzenia, w tym na planowane nadzwyczajne posiedzenie parlamentu. Wymieniano także obchody rocznicy zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, a także ku czci wszystkich poległych podczas wojny, obchodzonych 15 sierpnia. Szczególnie, że tego dnia, wydane zostały wszystkie trzy wspomniane oświadczenia. 

28 lipca premier zapytany czy wyda oświadczenie stwierdził, że „80 lat to jeden z kamieni milowych. Ważne jest, aby budować na istniejących oświadczeniach i podjąć odpowiednią decyzję.”. Wskazuje to na brak ostatecznej decyzji w tej sprawie, choć do rocznicy pozostało na tym etapie 19 dni. 2 sierpnia gazeta „Asahi Shimbun” powołując się na „kilku przedstawicieli administracji rządowej” podała, że rozważana jest również data 2 września – dzień podpisania przez Japonię kapitulacji. 

Jeszcze 6 sierpnia, przebywający w Hiroszimie na obchodach upamiętniających ofiary bomby atomowej premier wskazał, że „chce dobrze przemyśleć formę i czas oświadczenia”. Dodał, że chce w nim nawiązać do poprzednich oświadczeń, zaznaczając jednak, że skupiałoby się ono na przekazaniu „co można zrobić, aby wojny już nie wybuchały”. 9 sierpnia w Nagasaki, potwierdził głoszoną przez Japonię od dziesięcioleci swoistą predyspozycję do wykonywania „misji sprzeciwu wobec broni jądrowej”. Przy tej okazji nie odniósł się jednak do planowanego oświadczenia. 

14 sierpnia rano czasu lokalnego, gazeta „Tōkyō Shimbun” powiązana z raczej centro-lewicową „Chūnichi Shimbun” opublikowała artykuł, w którym redaktor Suzuki Tetsuo przewidywał, że Ishiba nie zdąży przygotować przemówienia na 15 sierpnia. Sugerował, że Ishiba bardzo chce pokazać wyniki swoich przemyśleń na temat wojny, szczególnie, że „źródłem dorobku (jego) życia jako polityka, którym jest bezpieczeństwo narodowe jest poprzednia wojna”. Inni przywoływani w artykule eksperci podkreślali, że premier powinien coś powiedzieć, nawet wbrew konserwatywnej części własnego środowiska. Te, 12 sierpnia zorganizowały przed siedzibą premiera protest w tej sprawie. 

Tymczasem nowy prezydent Korei Południowej korzystając z ustanowionego przez koreański rząd w 2018 roku „Międzynarodowego Dnia Pamięci o Kobietach Pocieszycielkach Japońskiej Armii”, zamieścił w mediach społecznościowych wpis, iż „problem ‘kobiet pocieszycielek’ nie został rozwiązany (…) i będę z całych sił próbował przywrócić im honor i cześć”. Obchody miały miejsce tuż po „proteście środowym”, podczas którego przedstawiciele organizacji oraz byłe „kobiety pocieszycielki” domagali się zmian w koreańskim prawie i reparacji od Japonii. Choć prezydent Lee nie odniósł się bezpośrednio do Japonii, jest to jeden z aktualnych „problemów historycznych” między tymi państwami. Pobieżnie odniósł się do niego w swoim oświadczeniu Abe w 2015 roku, a Murayama zainicjował powstanie fundacji, która była pierwszą – raczej nieudaną w Korei Południowej – próbą zadośćuczynienia „kobietom pocieszycielkom”. 

15 sierpnia, podczas „Ceremonii upamiętniającej wszystkich poległych” premier Ishiba wygłosił zwyczajowe przemówienie. Szczególnie zwrócono uwagę na następujący fragment jego wypowiedzi. „Nie można powtórzyć okropieństwa wojny. Nie można pomylić drogi, którą się dąży. Trzeba obecnie ponownie wyryć w sercu ‘żal (hansei)’ i lekcje tamtej wojny”. Słowo hansei ma po japońsku również znaczenie ‘rozmyślania, refleksji’. Było używane bardzo często w kontekście przeprosin za wojnę, ale media zwróciły uwagę, że ostatni raz oficjalnie podczas tej ceremonii zostały użyte przez premiera Nodę (DPJ) w 2012 roku. Osoba „związana z rządem” cytowana przez NHK wskazała, że „ (…) wypowiedź ta nie podkreśla przeprosin dla państw Azji”. Obawiała się tego konserwatywna część PLD. 

Zarówno w przededniu, jak i samego 15 sierpnia, wiele mediów przygotowało szersze omówienie kwestii oświadczenia, co pokazuje jak ważny społecznie jest to temat. Przykładowo telewizja TBS w swoim programie porównała również wypowiedzi kolejnych cesarzy. Wskazano, że cesarz Shōwa (Hirohito, zm.1989) nigdy nie użył słowa hansei. Jego następca, cesarz Akihito (abdykował 2019), w 2015 roku użył tego słowa po raz pierwszy w cesarskim przemówieniu. Obecny cesarz, Naruhito, dodał do tego zdania wyrażenie: „przekazywać następnym pokoleniom”. Jeden z komentatorów zauważył, że użycie tego słowa o „refleksji/żalu” zarówno przez cesarza jak i premiera podczas tej samej ceremonii może dać Japończykom pewne poczucie „jedności”. Żałował natomiast, że nie padło słowo „przeprosiny”, choć można było wypowiedź premiera tak odczytać. 

Zapytany później na konferencji prasowej przez dziennikarzy o to słowo premier Ishiba wskazał, że „nauka przychodzi przez refleksję”. Powtórzył też, że chce wydać oświadczenie, ale nie wie jeszcze w jakiej będzie ono formie czy jakiej treści. Miał także nadal zamiar bazować na istniejącej postawie rządów oraz decyzjach gabinetu- co może sugerować, że jednak nie powstanie nowy dokument tej rangi. Z jego wypowiedzi można też wywnioskować, że główne przesłanie będzie nawiązywać w swojej esencji do cytowanego fragmentu przemówienia z 15 sierpnia. 

W przeciwieństwie do premiera, oświadczenia tego dnia wydały opozycyjne partie, takie jak niszowa Konserwatywna Partia Japonii czy Japońska Partia Komunistyczna. Oświadczenia zatytułowane podobnie do rządowych oświadczeń z ubiegłych dziesięcioleci niosą dwa kompletnie różne przesłania. Partia konserwatywna użyła sformułowań typu „Wielka Wojna w Azji Wschodniej” i podkreślała, iż była to wojna z mocarstwami kolonialnymi o wyzwolenie Azji. Oświadczenie odżegnuje Japonię od samodzielnej odpowiedzialności za wojnę. W swoim przesłaniu wskazuje, że jakkolwiek nałożone na nią poczucie winy było „niezawinione”, to Japończycy zobowiązania już spłacili. To oświadczenie miało podobny wydźwięk jak to premiera Abe z 2015.  

Partia Komunistyczna wyraziła kondolencje dla wszystkich ofiar, zarówno japońskich jaki i niejapońskich. W oświadczeniu zostały wymienione różne rodzaje zbrodni popełnionych w państwach okupowanych jak np. kradzieże czy przemoc seksualna.  Podkreślano cierpienia „zwykłych ludzi”, również w Japonii, ale także japońskich żołnierzy. Komuniści odwołali się bezpośrednio do oświadczenia Murayamy z 1995 roku i innych, przyznających winę Japonii dokumentów, szczególnie w odniesieniu do „kobiet pocieszycielek”. Jednocześnie skrytykowano oświadczenie Abe i dążenia Japonii do „remilitaryzacji”, postulując tworzenie pokoju opartego na „dyplomacji- nie wojsku; inkluzywności- nie ekskluzywności”. 

28 sierpnia gazeta “Sankei Shimbun” poinformowała, że według osób z otoczenia rządu, premier Ishiba raczej nie wyda oświadczenia 2 września. Według informatorów, tego samego dnia odbyć miało się spotkanie parlamentarzystów PLD, na którym przedstawiony miał zostać wstępny raport analizujący przegrane wybory z lipca. Premier obawiając się o możliwe przyspieszone wybory lidera partii, miał ostrożnie podchodzić do wszelkich, również osobistych deklaracji mogących urazić konserwatywne skrzydło PLD.  Zgodnie z tymi przewidywaniami, żadne oświadczenie tego dnia nie dotyczyło kwestii historycznych. Premier skupił się na sprawach wewnętrznych, takich jak wysokie ceny produktów czy rozmowy o cłach z USA. 

O tym, że premier nie wyda w tym dniu oświadczenia poinformował oficjalnie Hayashi Yoshimasa, obecny sekretarz gabinetu. Według innych osób z otoczenia premiera, podchodził on ostrożnie do daty 2 września z uwagi na obchody w Chinach „Dnia Zwycięstwa w Wojnie Przeciwko Japonii” następnego dnia. Ishiba miał stwierdzić, że oświadczenie 3 września „mogłoby być niewłaściwie odebrane”. Sam Xi Jinping w przemówieniu odniósł się do Japonii w sposób stonowany. Wskazał, że „była to niezwykle trudna wojna. Była pierwszym całkowitym zwycięstwem (Chin) nad obcą inwazją w czasach nowożytnych”. Dla porównania, w 2015 roku, dwa tygodnie po oświadczeniu wydanym przez Abe, Xi mówił wprost o „japońskim militaryzmie, który chciał Chiny skolonizować i zniszczyć”. Obawy Ishiby o chińską reakcję miały więc swoje podstawy. Rząd Japonii nie odniósł się do tegorocznej wypowiedzi Xi. Hayashi odmówił komentarza w tej sprawie, wskazując jedynie, że wydarzenia w Chinach są obserwowane.  

Do publikacji niniejszego wpisu nie pojawiły się nowe informacje o możliwej dacie ewentualnego oświadczenia. Być może spełni się zapowiedź Abe Shinzō o zakończeniu oficjalnych przeprosin w dniu 15 sierpnia 2015 roku.  

Katedra Informatologii i Bibliologii
Uniwersytetu Łódzkiego

ul. Pomorska 171/173, pok. 4.49
90-236 Łódź

informatologia@uni.lodz.pl
tel. 42 635 69 12

 

Funduszepleu
Projekt Multiportalu UŁ współfinansowany z funduszy Unii Europejskiej w ramach konkursu NCBR