Trzymając się zasad transliteracji i transkrypcji współczesnego alfabetu rosyjskiego, należałoby każdą z tych nazw zapisać z twardym n – wskazanie to jest zawarte m.in. w Wielkim słowniku ortograficznym PWN. W tym samym opracowaniu znajdujemy jednak dopisek mówiący, że „w praktyce wydawniczej i w codziennym użyciu stosuje się nazwy spolszczone w postaci tradycyjnej, np. Smoleńsk”. Innymi słowy poruszonego przez Panią problemu nie można rozstrzygnąć kategorycznie. Znając sugestię sformułowaną w WSO i dokonując redakcji tekstu, w miejsce rosyjskiego н wprowadzałbym literę oznaczającą głoskę miękką. Po pierwsze dlatego, że odpowiada to zwyczajowi (który – nawiasem mówiąc, utrwalają autorzy słowników, notując jako jedyne poprawne formy Smoleńsk czy Murmańsk); po drugie zaś dlatego, że zbitka głosek –ns– odczuwana jest jako obco brzmiąca. Ń wprowadzałbym także w zapisie przymiotników (na wzór leksemów murmański czy smoleński).
Bartłomiej Cieśla