W pismach urzędowych, a zatem także w wyrokach sądowych, obowiązują takie same zasady polszczyzny, jakie są ogólnie przyjęte. A te głoszą, że nazwy własne – jeśli tylko jest to możliwe – należy odmieniać. mBank należy do nazw, które da się wpisać we wzorzec deklinacyjny (mBankiem, mBankowi etc.). A zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by pojawiły się sformułowania: z powództwa mBanku SA, przeciwko mBankowi SA – zwracam tu uwagę, że człon SA powinien przyjąć taką samą postać, jaka widnieje w oficjalnej nazwie (może to być skrótowiec bądź zapis obu członów od wielkich liter; trzeba zweryfikować, który wariant przyjęła firma podczas rejestracji).
Katarzyna Burska